Rozpoczynamy zwiedzanie od jednej z największych atrakcji Jury krakowsko-częstochowskiej-ruin warownego zamku z XIV wieku.Z tego co opowiadał przewodnik zapamiętałam to,że został wzniesiony na wzgórzu,wśród wapiennych skał przez Kazimierza Wielkiego i należał do nadgranicznych warowni małopolskich.W 1655r. zdobyty przez Szwedów i od połowy XVIIw. popadł w ruinę.Zachował się fragment murów obronnych oraz 35-metrowa okrągła wieża,która służyła dawniej jako więzienie dla skazanych na śmierć głodową. Jeżeli ktoś ma czas może poszukać wśród ruin-wapieni,na których są odbite różne wzory.Ja miałam to szczęście i znalazłam wapień,w którym odbiła się muszla.W pobliżu znajdują się sklepy z pamiątkami,gdzie można kupić ciekawe rzeczy wykonane z wapieni.